Zamknij

Pożar w sercu Bieszczadzkiego Parku Narodowego!

10:54, 09.04.2024 DW Aktualizacja: 10:57, 09.04.2024
Skomentuj Fot. OSP KSRG Lutowiska Fot. OSP KSRG Lutowiska
reo

W poniedziałkowy wieczór doszło do pożaru w kopie szczytowej Połoniny Caryńskiej. W akcji gaśniczej brało udział ponad 90 osób.

[FOTORELACJA]233[/FOTORELACJA]

Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali w poniedziałek o godz. 18:24. Ogień zajął rejon kopuły szczytowej, gdzie samochody strażackie nie dojadą. Dlatego ratownicy dowożeni byli na miejsce quadami. Pomagali w tym GOPR-owcy.

- Pożar gasimy tłumicami, czyli podręcznym sprzętem gaśniczym, który wykorzystywany jest do tłumienia ognia – powiedział PAP bryg. Krzysztof Brudek dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. 

Caryńska leży w sercu Bieszczadzkiego Parku Narodowego, to też miejsce bardzo popularne wśród turystów. 

- Na południowych stokach Połoniny Caryńskiej w godzinach wieczornych miał miejsce pożar suchej roślinności połoninowej w sąsiedztwie szlaku turystycznego. Spaleniu uległy wyschnięte części kęp traworośli oraz nadziemne części krzewinek borówczysk. Wypalone są dwa miejsca o łącznej powierzchni 1.46 ha – poinformował Bieszczadzki Park Narodowy.

- Na pożarzysku nie zaobserwowaliśmy strat przyrodniczych wśród zwierząt kręgowych. Liczba zniszczonych bezkręgowców jest trudna do oszacowania. Ponieważ w obrębie pożaru nie występowały połoninowe torfowiska zawieszone i gleby murszowe, pożar miał charakter powierzchniowy. Trzydzieści lat temu w 1994 roku, po pożarze praktycznie w tym samym miejscu Połoniny Caryńskiej, roślinność dość szybko się zregenerowała z uwagi na mało uszkodzone części podziemne. Skutki obecnego pożaru będą obserwowane w kolejnych miesiącach – przekazał Bieszczadzki Park Narodowy.

- Dziękujemy wszystkim służbom które przyczyniły się do szybkiego ugaszenia zarzewi ognia i powstrzymały przeniesienie się ognia na las. Szczególne podziękowania należą się pracownikom Parku, którzy całą noc czuwali nad pożarzyskiem - w warunkach silnego wiatru i tłumili potencjalne zarzewia ognia. Wszystkie obszary połoninowe są wyposażone w specjalne skrzynie z tłumicami, które najlepiej służą do gaszenia pożarów traw, dzięki m.in. temu rozmiar pożaru jest niewielki. Najważniejsza była jednak szybka reakcja. Jeszcze raz apelujemy: Używanie otwartego ognia jest zabronione w parku narodowym. Nie wyrzucajcie niedopałków w darń roślinną – jest to wykroczenie wobec zapisów Ustawy o ochronie przyrody – komunikuje Bieszczadzki Park Narodowy.

W akcji gaśniczej wzięli udział strażacy PSP z Ustrzyk Dolnych i ochotnicy z OSP KSRG Lutowiska, OSP Ustrzyki Górne, OSP Stuposiany, OSP Zatwarnica, OSP Dwernik oraz pracownicy Służby Leśnej, Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Parku Narodowego.

- Podczas działań wykorzystano quady oraz drona. Łączna liczba ratowników 91 osób – komunikuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych.

[ALERT]1712652843552[/ALERT]


 

(DW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.rzeszow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%